Jestem Dumy z siebie pełny oklasków niemaskujący sie, pnących w góre słuchajacy wrzasków Gdy na majka wbijam pluje im w twarz wersami debilom skrecam kark Wiem i was przekonam, ze zaden łak nie moze mnie pokonac Choc mego talentu łaknie i patentów - tak jest. Te z boysbandow mafie ja tu z rzedu trafie Gramy najebani, spalamy ciagle jakieś ramy Ej chuje co jest z wami gdy ja czuje bragga jestem niepokonany Podwójnie, potrójnie podchodzą raperzy Po chujnie, pokrój mnie jak nie jestes świeży Pot bujnie popłynie - podbój niestety się nie uda Po wkurwie, po płynie z procentami czynie cuda Mam siedemnaście lat co ja kurwa wiem o zyciu? Pisze tylko wersy w skryciu nie pierdole jak żyć masz Masz hajs to badź dumny że zarabiasz na szajs Ja nie bede kolejna, marionetka w swiecie rapu Nikt nie pociagnie za sznurki, ja to robie na swym tracku Gdy wchodze na pentle zaczyna ci krwawić serce Mówisz ze kochasz rap, tak jakby byl Twoim dzieckiem A taki z ciebie rodzic, jak matka Madzi Waśniewskiej Technika i skillse wszystko jest tu tu nawet nie podoła #FredyGula Bo nawet on nie gra takiego jak ja chuja..
|