Moje życie w kilku wersach mam opisać,
wyrobie się,przecież to stała rutyna,
szkoła,dom i tak cały dzień mija,
dzień za dniem,rok za rokiem,
A ja wciąż|to samo robie.
Jeśli całe życie ma być rutyną,
na której końcu jest śmierć,
to ja serdecznie podziękuje,
ale to nie uniknione jest,
...Od kołyski az po grób,rutyny tród...
Teraz ludzie czerpią z życia w pełni,
albo trzymają je w zamknięciu,
Mówi "Ja nigdy się nie zmienie"
mija 10lat zapomina swe postanowienie,
A teraz robi pod siebie i grzeje następnym miejsce...
takich historii jest tutaj pełno,
wieź rozglądnij się,a z pewnością dostrzeżesz nie jedną,
I nie chodzi mi o to że od roboty chce się wywinąć,
bo choć byś nic nie robił to też jesteś rutyną.
błedne koło się zamyka,
taki już los człowieka,
W radiu gra wciąż ta sama muzyka,
pamiętam je z czasów bezstroskiego życia,
w telewizji kevin dalej leci co święta,
Ci sam ludzie do pracy jeżdżą co dzień,
tymi samymi autami,
tymi samymi... drogami,
znów będą robić to samo,może troche inaczej...
Rutyna piętno do końca życia...
zastanów się kolego czy coś z życia masz dobrego,
szczęścia spotyka cię raz,a rutyna jest cały czas,
i nie wmawiaj mi że jest inaczej,
bo już się na świecie poznałem.
Offline
Administrator
nie jest tak źle wersy mogły by być równiejsze :d chyba że pod bit pisałeś
rymy czasem proste, niedokładne nawet poszło na lajcie
Offline
co do tekstu to z rymami nie jest aż tak źle, to się da wyrobić, co do sensu, trochę pogmatwany, aczkolwiek sens jest. co ogólnie do techniki, to widać, że jest marnie, ćwicz nad tym, staraj się poszerzać słownictwo i nie ukazywać wszystkie w taki prosty sposób, to wtedy poprawi jakoś tekstu. staraj się pisać równiejsze linijki, bo jak słuchałem tego twojego kawałka to nie wyszło pięknie, może własnie także przez to, że trudno jest nawinąć gdy jest taka różnica, aby to zrobić trzeba mieć wyjebane flow. ćwicz ziom, piona.
Offline