Twierdza :

Mój rap to obronna twierdza, tłuste bity są niczym morderca
Zwrotki w 16 wersach, tworzę je nie żałując mojego serca
Twierdza gdzie wieża jest wyższa niż kłębiaste chmury
Wokół niej jest fosa, co ty robisz? bawisz się kurwa w kalambury?.

Twierdza ogrodzona w obronne mury, zasłaniające smoka
Wychylasz się nie pilnując swego nosa. szukasz jej wzrokiem
To jest właśnie władzy twierdza, król obarczy cię wyrokiem
Nie dziele się moim stołkiem, nie boję się swego stałego miejsca

Siedzę w twierdzy wypalam nieograniczone ilości
Czekam na tych ludzi, czekam na dostawę wiedzy
Dostałem wozy pełne nieposkromionej złości
Pokazuje swój skill, broniąc mojej twierdzy

Tytuł pomiędzy mym imieniem a nazwiskiem, mnie nie wychował
Nie jestem jak błędny rycerz, dobrym życiem nie będę cię darował
W mojej twierdzy każdy podwładny do mnie należy, to mi na sercu leży
To mój wieczny świat, moje życie to nieposkromiona skarbnica wiedzy

A więc teraz nadszedł czas na drugą część pojedynku.

jestem na kacu wiec nie spodziewajcie sie za duzo ;]

Mój talent? to nie oszlifowany diament
Twój jest pospolity, czytaj twój to zwykły kamień
Masz talent chyba do, rozmawiania ze zwierzętami
Lecz atakuja cie pazurami, żebys tylko zamilkł
Nie masz talentu do rapu, bardzo jest mi przykro
W kolejnym battle z tobą, ukazałem swoją wyższość
Kolejny raz poprostu, wgniotłem cie w glebe
Swoim rapem, techniką, moim niepodważalnym talentem
Mówisz mi że masz talent, powiedz mi do czego
Do gry w piłke nozną, koszykówke, może bejsbol
Nawet w to wątpie, w szachach zniszczył bym cie pionkie
Nie masz talentu w rapie, a nawet szczęścia w sporcie
Mówisz o talencie, lecz, wiesz ty go nie posiadasz
Po co ta maskarada, skonczyła sie juz twa zabawa
W tej grze odpadasz, zmiotłem kolejnego wacka
To na tyle z mojej strony, wiec Wojtan nara

jak dla nie Pikasso wygrał w pierwszym tekście, a w drugim remis.
ale.. hola, hola..
wojtan.. ''Jak nie dosłyszysz to kup sobie chłopie okulary'' chłopie zastanów się, no bo skoro nie dosłyszy to na ciul mu okulary? widać ten wers był chyba tylko pod rym, bo wcale nie trzyma się kupy z wersem powyżej i poniżej. ale dobrze pojechałeś napoczątku, szczególnie to mi się podoba ''Nadszedł czas, gdzie każdy talent ma swoją wartość
Nie Jestem bogiem i nie daje talentów za darmo
Dam ci trzy talenty, kiedyś oddasz mi moje sześć
Dam ci dwa oddasz mi cztery choćbyś nie miał co jeść
Dam ci jeden, a ty tępy chłopie zakopiesz go w glebie'' więc w sumie za to remis.

to moje skromne zdanie, piona.

już rozumiem, ale i tak jakoś mi to nie siada, bo jak dla mnie jest to niepoprawnie napisane. ;d ale już skminiłem o co kaman.

Twierdza- Wojtan
Talenty- remis ;pp

patrycja w sondzie przyznajesz punkty