tekst pisany dziś, w sumie w nieostatecznej formie i tylko jedna zwrotka, ale wrzucam. liczę na konstruktywne opinie.
ja to sterta nieprzyjemnych doznań
nie jestem tym, którego kochać można
z moich ust lecą sztylety ze słów
serce- Kamień, a dotyk zimny jak lód
słowa- szkło, depczesz po nim bosą stopą
spójrz w moje oczy, spójrz bardzo głęboko
byś zaczęła w nich tonąć i błagała o pomoc
by zabrakło tchu, teraz stoisz nieruchomo
stoisz nad przepaścią, z moim sercem w dłoni
chcesz je wyrzucić, bo nie umiesz się bronić
umieram w bezczasowym lasie, bez serca leżąc
aksamit nocy rozdarł się przez zachmurzone niebo
stań nade mną i w końcu powiedz prawdę, zrób to no dalej
deszcz szybko zaczął plamić nasze zmęczone twarze
niepewność obdziera mnie z pozostałych resztek sił
zrozum nie jestem tym którego kochać można, zamknij oczy, śpij
Offline
Administrator
Ciekawie się czyta przerabiaj, poprawiaj i tak w kółko !
Offline