jeśli chodzi o liczbę wersów w zwrotkach, to takie mają być i długość także, oraz refren też, ponieważ tak mi wchodzi w bit. musze dopisać jeszcze jedną zwrotkę.

1.siedzisz i cieszysz się życiem, a tu nagle wszystko pęka w pół
diabeł na niebie pisze zabójczy zwój i pozbawił ptaki piór
drzewa tworzą między sobą dialog, poprzez okropny szum
spójrz w dół, fałszywy anioł i zdradliwy mason biorą ślub
a Ty siedzisz dalej i milczysz, bo nie wiesz co powiedzieć
co zrobić, a cały świat powoli zamienia się w węgiel
masz ochotę wyjść na ulicę i wykrzyczeć, że masz dość
ale nie wiesz jak ubrać uczucia w słowa, musisz siąść
i odpocząć, zamykasz drzwi od pokoju i zasłaniasz okna
rozglądasz się w około, nastała ciemność, okropna
jak przepaść. jesteś tylko Ty, i głucha cisza i srebrna żyletka
rzucasz monetą, żeby podjąć decyzję i wypada reszka

modlisz się o śmierć, a chciałeś tylko aby ktoś Cię kochał, nic więcej.
modlisz się o śmierć, a chciałeś tylko mieć kogoś obok, nic więcej.
modlisz się o śmierć, a chciałeś tylko czuć się potrzebny, nic więcej.
modlisz się o śmierć, a chciałeś tylko dać komuś miłość, nic więcej.
modlisz się o śmierć, a chciałeś tylko dać komuś szczęście, nic więcej.

2.przegrałeś i ktoś szepcze żebyś zrobił kilka kresek na ręce
od lat osiemnastu wdychasz inny tlen i czujesz się odmieńcem
jesteś inny, nie pochłaniasz tych zanieczyszczeń tak jak każdy
a nocą siadasz w oknie i patrzysz na wszystkie gwiazdy
zaciskasz pięść i odpływasz, przestajesz czuć cokolwiek
odkąd ktoś Cię zranił ciągle żyjesz na bólowym głodzie
każdego dnia musisz pociąć się, przytrzasnąć sobie dłoń
każdy wie, że wszystko co ostre od lat stanowi Twoją broń
siedzisz na krześle, zapatrzony w ścianę i nie wiesz co masz
robić, bo czujesz się mordercą, słychać ciche kurwa mać
to Twój anioł stróż, którego tydzień temu uwięziłeś w szafie
podpisałeś pakt z diabłem, a on chciał ci zabrać ten papier
zabiłeś wszystko co dobre, zniszczyłeś miłość i przyjaźń
dziś dla Ciebie wegetacja to ‘’życie’’, a życie to tylko pusty wyraz