Tamten temat usunąłem bo zdecydowanie za niski ton tam był. Tutaj pewnie z dykcją lepiej nie będzie ale chociaż mam nadzieję że tonacja lepsza. Więc oceniajcie



A, no i tam był tekst w komentarzach więc wrzucam jeszcze raz:

Spoiler:

Mój błędnik... pełen błędów dziś,
Równowagę zakłóca mi, i chociaż brakuje już sił,
ide, gdzie?.. Nie wiem... przed siebie,
byle jak najdalej iść,
Nie wiem czy Ty tam będziesz, ale zrobie wszystko by,
Pozbyć się tych chwil, z głowy, etap nowy przede mną,
A przynajmniej mam taką nadzieję,
Bo nogi prowadzą mnie drogą ciemną, (ufam im),
Choć mrok wokół, ale zarazem spokój,
We mnie, w środku, dość już!
Dość mam przeszłości, tych monotonnych chwil,
Chcę się pozbyć ich, i wolnym wreszcie być,
Nie obchodzi mnie już nic, nic, nic, Nawet Ty!
Wszystko runęło w pył - jak wuTeCe,
Chciałem Ciebie mieć, lecz to, zakończyło się,
Ja to wiem, Ty też wiesz, nie miało to sensu,
Nie ma na to leku, lecz już przekonałem się,
Więc wiem że, wiem że...

Wiem że... nie ma stałych rzeczy, nie,
Wszędzie... gdzie dobrze, bliskich wielu lecz,
Wiem też... gdy zaczyna dziać się gorzej,
Polegać możesz wyłącznie na sobie,

Mokry asfalt, choć nie czuje deszczu,
Nocny szakal, obce mu jest mieć tu,
Jakieś uczucia, wszystkie zniknęły,
Raczej pustka, w nim jest - niebyt,
Upadł... leży, już tak, nie pierwszy, raz,
Musi wstać... sam...
Bo tutaj brak, dookoła bliskich,
Wszyscy odeszli, zostawili z niczym,
Nawet płomień zniczy, po nich nie płonie,
Mierzy wzdłóż ulicy, krok za krokiem swoją drogę,
Próbuje pobiec, ale jest jeszcze gorzej,
Brak życiowej siły niweluje taką opcję,
Nikt nie mówił 'życie proste', czasem jego ostrze,
Wbija się w nas, nie dając żadnych szans,
Ale Ty ciągle walcz, mimo że jesteś sam,
Oddaj strzał, pokaż ile jesteś wart!

Wiem że... nie ma stałych rzeczy, nie,
Wszędzie... gdzie dobrze, bliskich wielu lecz,
Wiem też... gdy zaczyna dziać się gorzej,
Polegać możesz wyłącznie na sobie,

Ostatnio edytowany przez Ermess (2013-08-22 15:39:52)